Paulisty.pl

Anegdotyczny klub dyskusji z samym sobą

Witaj na Paulisty.pl – miejscu, które być może nie zmieni Twojego życia, ale ma potencjał, żeby dać Ci odrobinę wytchnienia i rozluźnienia w codziennych zmaganiach. Chciałabym się z Tobą, Czytelniku, podzielić różnymi uwagami, opiniami i opisami, bo szczególnie towarzyska nie jestem, a myślę dużo.

Zapnij pasy i baw się dobrze!

 

Dołącz do klubu!

Śledź kolejne wpisy, dziel się opiniami, powiedz, o czym chcesz poczytać – a nuż uda mi się spróbować czegoś bardziej w Twoim stylu. 

 

 

Pamiętaj, że każda osoba ma prawo do własnej opinii. Czasem trudno to zaakceptować, szczególnie, jeśli te opinie różnią się od naszych. Staraj się wyrażać siebie w sposób akceptowalny społecznie na tyle, na ile to możliwe. 

Jeśli chcesz zadać pytanie, napisać komentarz lub coś zasugerować – skontaktuj się ze mną na paulisty.zapytaj@gmail.com

 

 

Dołącz

Przyłącz się do poszukiwań ciekawych treści, rozwijających książek czy artykułów, muzyki, która złapie za serce.

Czytaj

Czytaj artykuły, dziel się swoimi przemyśleniami, dawaj znać, jakie treści Cię interesują!

Poznaj

Nowe idee, inne opinie i kąty spojrzenia na świat 

Kawałek niepomalowanej ściany

Każda rzecz, jaka istnieje na tym łez padole ma swoje przeznaczenie. Najciężej jest dojść do ich właściwości, wypracować w sobie umiejętność rozpoznawania ich zasobów, wyrwać się z okowów schematów i użyć ich, kiedy są potrzebne.
Dlatego w konfrontacji z pustą ścianą czuje się najpierw bezsilność. Po co właściwie zagospodarowywać spojone przed laty, nadgryzione czasem cegły, nadawać im sens, przeobrażać.

Kiedy stanęłam twarzą w twarz z tą ścianą nie wiedziałam, co właściwie mam zrobić. Pierwszą reakcją było zastygnięcie. Nikt mi nie dał wytycznych, nikt ze mną niczego nie ustalił, nikt nie dał mi na to zlecenia ani nie powiedział, że mogę działać na własną rękę “oby było dobrze”. Poczułam się olana, podobnie, jak ta ściana olewana była przez lata – deszczami, szczynami, płynami, od których jeży się na głowie rzadki włos. A może to taka ściana jak u Edgara Allana Poe? Jest duże prawdopodobieństwo, że odpowie głucho na pukanie.
Czy na taką upiorną ścianę można w ogóle nanieść kwiaty? Czy graffiti z rozpołowioną głową znajdzie na niej miejsce do życia?
Sprawdziłam, czy da się ją choćby odrobinę wzruszyć. Być może ten problem zostałby zażegnany jednym zdecydowanym uderzeniem pięścią. Nic. Walenie w nią głową przyniosło podobny efekt. Jucha z rozciętego czoła ozdobiła przeciwnika plamkami czerwieni.

“Co ja w ogóle robię?” – w obolałej głowie pojawiło się pytanie.
Usiadłam plecami do ściany, oparłam się o nią i chyba zapadłam w krótką drzemkę. Poznałam po ogólnym otumanieniu i zdrętwieniu całego ciała. Wstałam niepewnie, delikatnie dotykając zimnej powierzchni ściany, bojąc się zaprzeć plecami. Wyglądała dokładnie tak samo, oczywiście poza śladami z krwi.
Oddaliłam się od niej na kilka metrów. Podeszłam bliżej. Powtórzyłam proces kilkukrotnie. I nagle pojęłam: to MOJA ściana. To ja będę ją urządzać. To ja będę o nią dbać. To mnie ona będzie reprezentowała. Wyszłam bez zwłoki i wróciłam z przyrządami.

Czy znam się na tym? Nie. Czy ktoś mi pomoże. Myślę, że po części. Czy ktoś to potem oceni? Co do tego nie miałam wątpliwości. Co mogę z tym zrobić?
Zaczęłam.
Zatrzymaj się przed moją ścianą.

Paulisty

Up Next

Draft

By Ana Pachket

Non Fiction

Bloom

By Emma Sophia

Adventure

Recent Reads

Say, Cheese

By Jane Shaw

Fantasy

Divi Builder

By Sal Brock

Fiction

RGB

Bradly Maynor

Biography

To Infinity

By Ana Pachket

Fantasy

Club Blog

test-motyw

Psychotherapy for Adults & Children Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing.Services Lorem ipsum dolor sit amet Lorem ipsum dolor...

At vero eos et accusamus et iusto odio dignissimos ducimus qui blanditiis praesentium voluptatum deleniti atque corrupti quos dolores et quas molestias excepturi sint occaecati cupiditate non provident

Join an Online Community of of 300 Readers

At vero eos et accusamus et iusto odio dignissimos ducimus qui blanditiis praesentium voluptatum deleniti atque corrupti quos dolores et quas molestias excepturi sint occaecati cupiditate non provident